innymi słowy puść wodze swej wyobraźni
filmy, seriale, ekranizacje z/o BDSM
„Sekretarka” czyli klasyk klasyków . Film, który ma prawo przerażać… Film, który z każdym kolejnym „odświeżeniem” pokazuje nowe wątki, nowe szczegóły… To film, który można oglądać wiele razy i nie powinien się nam znudzić.
filmweb
„Salo czyli 120 dni” – stary, okropny i dla wielu odbiorców obrzydliwy. To bardzo mocna produkcja – uprzedzam.
Film na podstawie książki Markiza DeSade i w reżyserii Pasoliniego na pewno wzbudzi w Was emocje. Możliwe nawet, że bardzo skrajne, ale mimo to warto chociaż spróbować go obejrzeć.
filmweb
„Historia O” klasyk klasyków po raz drugi. W moim odczuciu książka, autorstwa Pauliny Reage, na której podstawie powstał film, jest dużo lepsza.
Historia O to bardzo znana opowieść o „szkole uległości”. Ale czy warto to oglądać? Myślę, że warto.
filmweb
„Gorzkie gody„, to kolejny film w naszym zbiorze klimatycznych produkcji. Stary, ale ponoć jary. Napisałam „ponoć”, bo nigdy nie udało mi się go obejrzeć, nie przebrnęłam przez początek filmu, ale kiedyś go obejrzę! 🙂
filmweb
„9 i pół tygodnia” to bardzo lekki film, przyjemny i ciepły, mimo że w historii głównych bohaterów wcale nie jest aż tak kolorowo. Oglądając tą produkcję z łatwością przejmujemy emocje aktorów, czujemy to ciepło, więź – myślę, że to dlatego, że sama historia jest oparta na czymś co każdy z nas doskonale zna.
filmweb
„Pianistka” – jak nie przepadam za filmami produkcji francuskiej, to ten bardzo mi się spodobał, a to dlatego, że pokazuje pewien problem, który może przytrafić się każdemu z nas. Problem akceptacji, zrozumienia, a nawet walki ze skłonnościami, które tkwią głęboko w nas. Bardzo, bardzo mocno polecam.
filmweb
„Zwiąż mnie” – humorystyczne podejście do tematyki bondage. Twórczość Almodóvara jest dość specyficzna i nie każdemu ten film może się spodobać.
filmweb
„8mm” internet twierdzi, że powinno się tę produkcję zaliczyć do grona tych, w których występuje klimat, ja go tam nie widzę, ale to dobry Thriller. Sami oceńcie ile jest w nim klimatu.
filmweb
„The Pet” jest filmem „gorszej kategorii”, ale nie na opowiadanej historii powinniśmy się skupić, a na emocjach i oddaniu głównej bohaterki.
Gdyby oceniać ten film pod kątem głównego wątku, to byłby on bardzo słaby. Ale jeśli wziąć pod uwagę coś, co dzieje się na drugim planie… Zresztą, samo oceńcie.
imdb
„Be my slave” japońskie wydanie uległości i historii miłości do uległej. Inna kultura, inny „styl” prowadzenia – ale czy na pewno tak bardzo różni się od tego, który znamy?
imdb
„My Mistress” jest to jeden z filmów, którego jeszcze nie widziałam, ale bardzo mnie on intryguje.
imdb
„Wenus w futrze” Polańskiego jest ciekawą opowieścią i zarazem adaptacją powieści Masocha zupełnie inną niż książka. Ekranizacji Wenus jest ponoć kilka, ale ze wszystkich widziałam tę i tę polecam.
filmweb
„Nimfomanka” – w drugiej części filmu, pojawia się motyw sadystycznych „przyjemności”. Cały film (chociaż miejscami nudny) jest godny uwagi ze względu na zaburzenie seksualności głównej bohaterki.
filmweb część I
filmweb część II
„Kink” to film dokumentalny i już samo to, że produkcja jest dokumentem mówi mi, że warto to obejrzeć. A tutaj znajdziecie trailer tego filmu.
imdb
Prócz powyższych tytułów, które znam i które widziałam, bądź zamierzam obejrzeć, jest jeszcze całkiem pokaźna lista filmów zgromadzona na Wiki. Celowo pominęłam fifty szejds of grey – no bo… Jakoś mi nie pasuje. Tak – widziałam. Tak – nie podobał mi się, biorąc pod uwagę moją wiedzę i spojrzenie na klimat. Film bym bardziej zaliczyła do gatunku „romantycznych” niż do „klimatycznych” – sami rozumiecie 😉
Zapewne listę będę uzupełniać o nowe tytuły, z którymi się zetknę lub sama obejrzę, a może coś jeszcze mi się przypomni.
A oprócz filmów niosących klimatyczne wątki, są jeszcze produkcje, które swoją scenografią powodują uśmiech na twarzach sadystów, sadystek, a nawet tych, którzy coś z BDSM mają wspólnego.
Warta obejrzenia jest trylogia „I Spit on Your Grave” z uwagi na jedną z lepszych scen gwałtu i psychicznego upokorzenia (część I) oraz pomysłowe mszczenie się głównej bohaterki. Część drugą cenię sobie za klimat panujący w filmie i równie pomysłowy rewanż za krzywdy jakich doznała ta młoda dziewczyna. Trzecia część natomiast opowiada o wpływie traumatycznych przeżyć na psychikę głównej bohaterki.
Miłośnikom brutalnych gwałtów mogę polecić „Srpski film„, który szczyci się najmocniejszą sceną tego typu.
filmweb
Lubiących seriale gorąco namawiam do zainteresowania się „Masters of Sex”. Sposób budowania wątków, napięcia oraz przedstawienie tematu bardzo wciąga. Uwaga, może uzależnić.
filmweb
Ten wpis został napisany przez uszata na 11.03 o 10:57, i jest w kategorii inne. Podążaj za odpowiedziami do tego wpisu przez RSS 2.0. Możesz przejść do końca i napisać komentarz. Nie możesz teraz pingować. |
około 6 lata temu
„Cały film (chociaż miejscami nudny) jest godny uwagi ze względu na zaburzenie seksualności głównej bohaterki.”
no głupszej rekomendacji nie czytałam. Co zaburzenia seksualne mają wspólnego z bdsm?
około 6 lata temu
Zaburzenie – jedno słowo, a jaka reakcja.
Nimfomania to zaburzenie. Póki zaburzenia seksualności nie są w stanach ostrych czyli klinicznych – nie jest to nic złego. A samo BDSM obfituje w różnego rodzaju parafilie. Może nie tyle co samo BDSM jest zaburzeniem, co w klimat bawią się osoby, które takowe mają chociażby sadyzm-masochizm czy fetyszyzm. To wszystko nienormatywne zachowania, które wykorzystujemy by zaspokajać nasze potrzeby.
A więc, nimfomania czyli hiperseksualizm u kobiet jest zaburzeniem, który w ostrych formach może być groźny dla kobiety, która takie zaburzenie posiada co zresztą bardzo dobrze obrazuje film jeśli nie skupiamy się tylko i wyłącznie na jednym wątku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hiperseksualno%C5%9B%C4%87
około 6 lata temu
„MIŁOŚNICY BRUTALNYCH GWAŁTÓW”? serio, Perwersja? to nie jest już podniecająca zabawa. na to jest paragraf, a twórcy Serbskiego Filmu powinni zostać ukarani na tyle, żeby nigdy więcej nie mieli czasu i budżetu na propagowanie tak hujowych treści.
pozdrawiam,
blanka
około 6 lata temu
Dlaczego ja tutaj muszę wszystkim tłumaczyć czym jest perwersja?
Znasz pojęcie RAPE PLAY? Wiesz jak bardzo brutalne są scenariusze do takich zabaw? Wiesz czego chce kobieta? Nie.
To Tobie nie pasuje, to dla Ciebie nie jest klimatem… A dla Krysi spod 16 jest marzeniem, który właśnie spełnia.
Klimat ma wiele barw.
I ok, jeśli mówimy o dosłowności – tak, powinni polować na gwałcicieli.
Ale czekaj, przecież żeby zgwałcić kogoś nie pytasz go o zgodę.
Czy teraz widzisz różnicę?
Czasem się zastanawiam jak różnorodny jest odbiór tego co piszę. Już widzę.
Ludzie wrzućcie na luz, przypomnijcie sobie zasady żartów ironicznych i sarkazm. Przestaną was irytować takie rzeczy i ewentualnie zapytacie o co chodzi, zamiast toczyć pianę.
Poczytajcie czym jest perwersja, czym są zaburzenia, czym parafilie…
około 5 lata temu
Przeczytałam listę filmów, kilku nie znałam. Postawiłam na „The Pet” i… jestem zachwycona! Dziękuję za rekomendację:) Okazuje się, że trzeba uczyć się uległości wciąż od nowa i ten film przypomniał mi podstawową zasadę: bezwarunkowa miłośc do Pana. Nie szkodzi, że o pet girl, bo przecież to czysta uległość w specyficznej formie. Nie mam pojęcia, jak odebraliby film widzowie nie z klimatów. Może jako nudny, może dziwaczny. Siedząc w klimatach smakuje się każdą scenę, każde słowo daje do myślenia. Pozdrawiam serdecznie, Kropka:) I dziękuję również, że masz mnie na swojej osobistej liście;) Dopiero dzisiaj odkryłam Twój blog.
około 5 lata temu
Tak, The Pet jako wątek klimatyczny jest moim zdaniem bardzo dobry, chociaż nieco naiwny. Dowiedziałam się o nim z fl, a po jakimś czasie stwierdziłam, że sobie go obejrzę. Filmów ogólnie z nawiązaniem klimatycznym jest więcej, ale starałam się skupić na tych które znam sama lub planuję obejrzeć.
W jednym nie mogę się z Tobą zgodzić Kropko, a mianowicie z koniecznością uczenia się uległości, chociaż może to i przypadkowy dobór słów.
Jednak kury nie nauczysz bycia krową.
Co do odbioru przez ludzi nieklimatycznych tego filmu, to mogę napisać, że mojego partnera najpierw rozśmieszył, a potem znudził 🙂
Tak, osoba klimatycznie skupia się na wyrazistości klimatu, oddania oraz przywiązania jakie można zobaczyć w scenach The Pet.
Pozdrawiam uszata 🙂
około 5 lata temu
Z tym „uczeniem się uległości” to bardziej skrót myślowy. Rozumiem co masz na myśli. Jesteśmy tylko ludźmi i mimo wszystko – nawiązując do filmu – nie prawdziwymi zwierzętami czy wzorcowymi uległymi. Zdarzają się przejawy krnąbrności, nastrój nie zawsze do posłuszeństwa (tu raczej mam na myśli nie bezpośrednią bliskośc z Panem), praktyka, która przekracza naszą wytrzymałość. Dlatego czasem spontanicznie nie zawsze reagujemy jak modelowe uległe. Stąd pewnie pojęcie „tresury” w klimatach;) I nie mowię tego wyłacznie na podstawie własnych odczuć, ale mam też troche koleżanek w klimacie po obu stronach bata. Oczywiście, że uległośc jest wpisana w naturę. Bardziej miałam na myśli pewien kanon zachowań uległych, pokorę, a nie próby dyskutowania czy podważania tego, o czym decyduje Pan. Ale Pan też człowiek, nie zawsze jest nieomylny, i czasem to „wyjście z uległości” jest nawet uzasadnione.
A film naiwny, tak:) Ale dał mi dużo przyjemności. Dziękuję:) Próbowałam jeszcze zrobic podejście do „Be my Slave”, ale na razie nie przekonał mnie. Może jak obejrzę go w całości, nie tak na świeżo po innym filmie. Pozdrawiam!:)
około 5 lata temu
Tak myślałam, że chodziło Ci o skrót. Natomiast uważam, że spłaszczenie tego może narobić wiele złego zwłaszcza w sieci. Potem wyrastają, jak grzyby po deszczu takie opinie, że ostatecznie to przecież klimatów można nauczyć.
I napiszę to szczerze – bardzo się cieszę, że tutaj zawitałaś, bo jest z kim podyskutować w komentarzach 🙂
A wracając do „By My Slave” – to trudne kino. W sumie różnice kulturowe między nami, a Japonią czy Chinami powodują, że jest nam trudniej pozytywnie odebrać jakikolwiek film ich produkcji i to zaczynając od chociażby klątwy, która doczekała się również produkcji USA czy Dark Water (oba to horrory), a kończąc na takich produkcjach jak By My Slave.
Myślę, że fascynacja kulturą japońską jak i zrozumienie pewnych zachowań, które obowiązują kobiety w ich kraju wiele wyjaśnia, a wtedy całą produkcja jest inaczej odbierana.
Dla mnie By My Slave był momentami zbyt „powolny”, ale doceniam sam pomysł, przedstawienie historii jak i grę aktorów.
Na pewnym etapie ta historia może przerażać. Ba! Nawet budzić wątpliwości i sprzeciw.
Warto go obejrzeć.
około 5 lata temu
„The Pet”? Obejrzałem ten film tylko ze względu na komentarze i oceny na IMDB. Film jest tragicznie skręcony, z tragicznymi aktorami, i z raczej kiepskim wątkiem. Przynajmniej dla mnie.
Polecasz „9 i pół tygodni”? Miałem obejrzeć kiedyś ale nigdy się nie zebrałem do tego. Zawsze było coś lepszego do roboty…
około 5 lata temu
Główny wątek w The Pet (ten kryminalny) owszem jest słaby, ale nie ma aż takiej tragedii. To film raczej niskiej klasy, z niskim budżetem. Trzeba o tym pamiętać sięgając bo ten tytuł.
Co do 9 i pół, to jest to w pewnym sensie klasyka, ale tutaj uwaga. Film jest z 86 roku, a wtedy nieco inaczej robiło się filmy 😉
około 2 lata temu
Ja oglądałam dzisiaj „ dziewczyna w skrzyni” i wszystko Ok, ale niestety główny oprawca zmusza kobiety do bycia niewolnicami i obawiam się, że tym filmem nikogo się nie zachęci do zabaw BDSM, które polegają na określeniu świadomym zgody przez obydwie strony.