innymi słowy puść wodze swej wyobraźni
Archiwum dla styczeń, 2014
zastanów się kilka razy czy na pewno chcesz… III
09.01.14
Kobieta westchnęła wtulając twarz w Jego udo napawając się zapachem męskości. – O czym myślisz – zapytał kładąc dłoń na jej głowie. – O wielu rzeczach, ale najbardziej chyba o… – urwała, delektując się chwilą czułości jaką jej okazywał, gdy Jego palce gładziły brązowe włosy. Kobieta zamknęła oczy i zadrżała pod ciepłym dotykiem. – Spójrz na mnie – powiedział, unosząc jej podbródek nieznacznie używając siły. Kobieta powoli otworzyła swe błękitne oczy. W ich głębinie On dostrzegł to co jest i było według Niego najpiękniejsze w każdej kobiecie. – A teraz powiesz mi o czym myślisz – oznajmił tym dziwnie brzmiącym Więcej >
poprowadzę cię wąską ścieżką sub II
05.01.14
Tej, której imienia wymawiać głośno nie wolno już dawno przestała spać… I ponownie uśpić się nie zamierza dać. Niczym suka chcąca, aby jej Właściciel wypuścił ją na dwór by pobiegała trochę po ogrodzie pełnym tych jedynych w swoim rodzaju wrażeń, drapie pazurami raniąc moje wnętrze i szarpiąc myśli dogłębnie. Kolejny raz, ale tym razem świadomie chcąc spuścić ze smyczy emocje piętrzące się w mojej podświadomości, zdecydowałam się na tak zwany przypadek. Świadoma tego co mogło się wydarzyć, świadoma tego co mogłabym poczuć… Inaczej, świadoma tego co chciałam poczuć, zmusiłam swojego uległego do wykonania telefonu do znajomego.
****
Zaczęło się podobnie jak Więcej >
panieński w górskiej chacie II
04.01.14
Minęły nieco ponad dwie godziny. Wróciłam do saloniku, w którym na fotelu zostawiłam swojego laptopa. Zasiadłam wygodnie, a samym gestem skłoniłam bruneta, który wcześniej pełnił funkcję stolika by klęknął i zajął się moimi stopami. Drugi z uległych o kruczo czarnych włosach stał obok czekając na polecenie, patrząc z nieukrywaną zazdrością w kierunku bruneta i moich stóp.
****
– O! Jeszcze nie poszłaś? – zapytałam zdziwiona obecnością koleżanki. – Czekam na opowieści dziwnej treści. Mimowolnie się uśmiechnęłam. Klaudia zawsze była ciekawa przebiegu moich zabaw. – To uroczę, ale nie powinnam cię aż tak demoralizować – odparłam szybko. – Oj przestań… Proszę opowiedz, Więcej >