innymi słowy puść wodze swej wyobraźni
Wpisy otagowane tęsknota
renesans: środki stylistyczne – alegoria III
16.10.13
Wiesz jak to jest? Już przez to przechodziłam, chociaż tobie, drogi pamiętniczku o tym się nie pochwaliłam. Bo niby czym i po co? Pamiętać to co złe? Nie chcę… Nie chcę pamiętać żalu, smutku i całej tej tęsknoty. Chociaż w sumie sama do końca nie wiem czym to jest. Czym jest uczucie, które mnie przepełnia. Spróbujmy zrozumieć i coś z tym zrobić.
A może jednak mi czegoś żal. Tylko czego? Żal tych godzin i dni, żal mi miesięcy i lat. Żal, że oddałam swoje emocje niewłaściwej osobie. Żal mi zmarnowanych chwil mojego życia, których już nie odzyskam… Żal mi tego, że Więcej >
renesans: abstrakcjonizm: senna rzeczywistość
25.07.13
Ostatnio miała problemy ze snem. Zastanawiała się czy to brak „odpowiedniego” zmęczenia organizmu czy coś innego. Ostatecznie mogłaby zwalić całą winę braku snu na uciążliwe chrapanie Norberta… Ale kłamałby gdyby gdyby powiedziała, że jej to jakoś wybitnie przeszkadza. Do późnych godzin przesiadywała na czacie, lubiła gadać z ludźmi… tak zupełnie normalnie, bez jakiś sprośnych podtekstów. Norbert o tym wiedział, nie sprzeciwiał się, bo przecież koniec końców nie robiła niczego złego. Nie flirtowała, nie „cyberkowała”, nie szukała wrażeń.
Wrażenia i odpowiednie wymęczenie organizmu dawkował jej taki jeden Wredny.
renesans: sztuka współczesna akt III
21.07.13
Zła a w zasadzie to w furii napisała co myślała. Miała spędzić czas ze swoim mężem leniwie oglądając jakiś ściągnięty film na pendrive. Naiwna. Nie było jej dane zaznać upojnych chwil z mężem wylegując się przed telewizorem. Pokłócili się. O co? Jak zwykle o gówno. O gówno, które rozpętało tajfun. Padło wiele nie potrzebnych słów, padło wiele niepotrzebnych stwierdzeń. Tylko po co? Ani on, ani ona nie wiedzieli po co.
– kurwisz się za moimi plecami. Jestem tego pewny. – krzyczał. Nawet nie wiedział, że miał racje. Prawda boli. Boli jak pustka i brak poczucia przynależności, którą odczuwała od jakiegoś czasu. Więcej >
nie zrozumiesz, jeśli nie poczujesz
12.07.13
Opowiadanie na słowach kluczowych dla Amelii.
Jest już późno… A ona znów zmaga się z bezsennością i własnymi myślami, wpatruje się lekko wilgotnym wzrokiem w bielejącą ścianę. Przejeżdżający samochód przy jej domu oświetla jej zbolałą z tęsknoty twarz. W końcu siada na łóżku, nogi spuszcza na podłogę dotykając stopami chodniczka, który wybrali razem. Ogląda się przez ramię na puste miejsce, gotowe na Jego przybycie w każdej chwili, gdyby chciał złożyć obok niej na poduszce zmęczoną głowę po całym dniu pracy. Tak, ona tego bardzo pragnie, ale na chwilę obecną jest to nie możliwe. Dlaczego? Dlatego, że R mieszka za granicą, dlatego Więcej >
zostań moją su – wspomnienie i tęsknota
28.05.13
Wróciłam do domu z nową antyramą. Postanowiłam znów powiesić swoją sprośną graficzkę w puste miejsce. Chcę pamiętać dobre rzeczy.
Otworzyłam laptopa. Zabrałam się za pisanie maila do Karola.
Cześć mój dobry kolego! U mnie pomału do przodu. Raz lepiej raz gorzej, przecież wiesz – znasz mnie przecież na dosłownie wzdłuż i wszerz ;). Chętnie spotkam się z Tobą na kawie, ale TYLKO na kawę. Mam dużo pracy ostatnio, dlatego się nie odzywałam. Zmieniłam też numer telefonu, podam Ci go jeśli będziesz chciał jak się już spotkamy.
Pozdrawiam. Aneta.