innymi słowy puść wodze swej wyobraźni
uszata
Ten użytkownik nie wpisał jeszcze żadnych informacji o sobie.
Strona domowa: http://operwersji.pl
Wpisy uszata
filmy, seriale, ekranizacje z/o BDSM
11.03.16
„Sekretarka” czyli klasyk klasyków . Film, który ma prawo przerażać… Film, który z każdym kolejnym „odświeżeniem” pokazuje nowe wątki, nowe szczegóły… To film, który można oglądać wiele razy i nie powinien się nam znudzić. filmweb
„Salo czyli 120 dni” – stary, okropny i dla wielu odbiorców obrzydliwy. To bardzo mocna produkcja – uprzedzam. Film na podstawie książki Markiza DeSade i w reżyserii Pasoliniego na pewno wzbudzi w Was emocje. Możliwe nawet, że bardzo skrajne, ale mimo to warto chociaż spróbować go obejrzeć. filmweb
„Historia O” klasyk klasyków po raz drugi. W moim odczuciu książka, autorstwa Pauliny Reage, na której podstawie powstał film, jest dużo lepsza. Więcej >
most
01.03.16
Lubię, bardzo to lubię, gdy wszystko wkoło nas okrywa mgła. Uwielbiam takie momenty, gdy ktoś może to zobaczyć, ale nigdy nie mam pewności czy świadomości, że faktycznie ktokolwiek interesuje się tym, co się miedzy nami dzieje.
Fascynuje mnie to, gdy w takich okolicznościach mój mózg robi selekcję bodźców, które do niego docierają i blokuje lub wycisza te, które mają nie dochodzić. Znikają wszystkie dźwięki płynące z otoczenia, cichnie muzyka, cichną rozmowy, wzmacnia się natomiast odbiór dźwięków płynących od Niej. Zawsze, ale to zawsze słyszę Jej oddech i rytm bicia serca… To tak jakby powstawał między nami most, silne, stabilne połączenie bazujące Więcej >
kulki, wróbel i dom
17.02.16
Piękną wiosnę tej zimy mamy, już są pierwsze pączki na drzewach, a nawet kotki na gałązkach… Zaraz. Wróć. Kotki? Na gałązkach? Na pewno nie chodziło o płotki? – No na gałązkach, takie puchate, białe kulki – wtrącił króliczek. – Jak już za długo wiszą na gałązce to wysuwają takie żółte czułki i trzeba wyrzucić. A… Niektóre krzaczki już miały drobne listki… W miejskim lesie ogromne poruszenie, bo już następnego dnia wielkie święto zakochanych, więc każdy szukał wyjątkowego podarku dla swojej drugiej połówki. Niektórzy nawet zapas orzechów wykopywali z tajemnych skrytek pod dębami.
Smoczyca i królik umówili się. Królik grzecznie czekał pod Więcej >
w strzępkach emocji
11.02.16
Mała kropla błyszczącego potu spłynęła po nagiej piersi i zatrzymała się na sutku by uroczo zalśnić jeszcze raz i przyciągnąć jego wzrok. Kolejna skrząca się bursztynowym światłem na jej ciele znaczyła ścieżkę po plecach. Mokre włosy przywierały do szyi i ramion. Usta drżały wysiłkiem, czerwienią naznaczone pragnieniem. Oczy mieniły się tysiącem emocji od strachu, przez cierpienie aż do… Ona sama nie wiedziała.
Siedział wygodnie w fotelu, napawał oczy swym arcydziełem. Od długiego czasu układał ją pod siebie. Nieco pyskatą, pewną siebie, zadziorną kobietę ukształtował, jakby budował domek z kart – decydując o wszystkim co stanowiło jego część. Ona była jego Więcej >
uszate przeboje-podboje IV
22.01.16
– Czuję się chory – powiedział prosiaczek. Króliczek z przerażeniem przerwał czytanie bajki. – To się pół… – urwał obracając głowę w stronę prosiaczka. Prosiaczek ze zwisającą ślinką z pyszczka wpatrzony był w dwie ludzkie postacie w białych płaszczykach. – Zrobić ci zastrzyk? – rozpromienił się. Prosiaczek spojrzał z wymowną miną na królika. – Nie, dziękuję. Już mi lepiej.
****
Królik cwaniak, rajstopki wełniane założył i myślał, że przechytrzył mrozek. A tu mrozek przechytrzył królika sopelkową grzywką go ozdabiając i rzęsy na biało mu malując. Królik jak kulka, toczył się przez las do chatki prosiaczkowego tatusia. Prosiaczkowy papa z raciczką w gipsowym Więcej >
uszate przeboje-podboje III
12.12.15
Kwiatki, uśmieszki i czekoladki… To taki specjalny dzień, ale nie dla królika. Smoczyca od rana latała to tu to tam, biegała, pełzała i buchała dymem z nozdrzy. Królik przykicał do Jej dziupli pomagać. Umył blat, przemeldował chlebki do nowego domku, poodkurzał… A Smoczyca krzątała się po kuchni, co prawda króliczek pojawił się w Jej królestwie w charakterze uszatego pomocnika, ale już niewiele było do zrobienia. Ot oskrobał ziemniaki… – Załóż rękawiczki – popatrzył królik na Łuskowatą dziwnym, „zagubionym” wzrokiem. – Operacja – krzyknął i klasnął w łapki. – Nie. Buraki będziesz tarł. Królik się napuszył, nie lubił tego proszku co Więcej >
uszate przeboje-podboje II
12.12.15
Prosiaczek właśnie brał prysznic. Króliczek zapukał w ściankę norki, chciał spuścić wodę w wygódce, bo jak woda się nabierała to pod prysznicem leciał ukrop. Uszaty wybiegł zadowolony z kibelka, wpadł do łazienki. – Kradnę – krzyknął radośnie. – Już ukradłeś… Wcześniej – zaprotestował prosiaczek. – Zapukałem. – Uhm… Na pyszczek króliczka wpełzł złowrogi, wredny uśmieszek. Z premedytacją zajrzał za ceratową firankę w marchewki. Klepnął prosiaczka w gołą szynkę aż ten podskoczył, a dźwięk odbił się echem po kafelkach. Z wielką radością i śmiechem w pośpiechu opuścił łazienkę… Unikając strumienia wody, którym próbował polać go prosiaczek. – Będziesz miał więcej do Więcej >
uszate przeboje-podboje
12.12.15
– Pyskate lekko w życiu nie mają ug – zaskrzeczał Rokita. – Nie wiem co masz na myśli – zjeżył się króliczek. – Co z tym gryzieniem zielonego? – Śniadanie. A o czym myślałeś? Ug, ug. Pewno o czymś zboczonym. – No gdzie tam. – Akurat ug. – Ja mam w głowię herbatę teraz. Parzy się. – Zaparza, zboczony króliku! – Ciągnie fusa – zarechotał królik i wyszczerzył ząbki.
****
Zeschła trawa szeleściła z każdym ich krokiem. – Ale sucho – mruknął prosiaczek. – Noooo, ale tam jest bajorko – wskazał łapką na kępę suchych badyli i poszli w tamtą stronę. – Więcej >
odbicie
08.12.15
Czy strona dominująca powinna się czuć tylko tłem dla emocji strony uległej? Czy faktycznie jest niezauważalna i nie widać jej emocji? Czy całkowicie pomija się wkład osoby „trzymającej bat”? Czy osoby dominujące czują się w takich sytuacjach niedocenieni, niezauważeni… Przecież to dzięki nim to wszystko nabiera barw oraz wyrazu.
W przypływie emocji, w przypływie wrażeń, uczuć, fali pożądania… Ta wyrazistość, intensywność, te barwy promieniujących emocji wyrzucanych przez stronę uległą…
Większość osób, gdy ma okazję obserwować interakcję klimatyczną między dwiema osobami lub więcej, skupia swoją uwagę na mimice strony uległej, na jej gestach. Dlaczego? Wydaje mi się, że strona uległa w Więcej >
dob(ro)y jedności
06.12.15
Znów obudziłam się obolała. Ciągnęły mnie mięśnie grzbietowe, krzyż, okolice żeber, a nawet kark… Zaskakujące jest to, że bolały mnie także kolana i stopy. Ale nie czułam tego bólu tak jak powinnam, nie narzekałam, a z twarzy nie schodził mi ten specyficzny uśmiech. Rozedrgana chodziłam po mieszkaniu, endorfiny ze mnie jeszcze nie zeszły.
– Już? – zapytała, widząc czerwony palcat w moich ustach. Obiecałam Jej pół żartem, pół serio, że będę chodziła za Nią z tym batem w ustach. Generalnie był to efekt narastającego głodu, silnego pragnienia, impulsu, ale takiego tu i teraz. Nie mogłam się wycofać z tych słów, mimo Więcej >